kw.
30
|
W czwartkowym (29 kwietnia) wydaniu DGP znajduje się artykuł, z którego wynika, iż gotowy jest projekt wydzielenia z tego Ministerstwa działu administracji.
Po przeczytaniu artykułu o tytule „MSW bez A” można się dowiedzieć, iż istnieje plan wydzielenia działu administracji. Zamiast w MSWiA, ma on zostać przekazany do kancelarii premiera lub do nowe powołanego urzędu centralnego.
W samym artykule nie znajdziemy informacji dotyczących informatyzacji państwa. Artykuł omawia tylko sytuację takich organów jak wojewodowie czy wybrane specsłużby (jak CBA). Jak widać nikt nie zwraca na taki szczegół jak poczynione projekty informatyczne które wdraża MSWiA, czy też stan prawny. Żeby nie szukać daleko, to choćby niedawna nowelizacja ustawy o informatyzacji, i rozporządzeń do niej wychodzących z pod pióra MSWiA?
Tak wiem zmieni się delegacje ustawowe i przekaże się projekty do odpowiednich nowych ministerstw/jednostek, które teraz będą za to wszystko odpowiedzialne. Tylko czy czasami nie można czegoś robić z głową? Z głębszym zastanowieniem i jakimś planowaniem? a tak znowu będziemy mieli mieszanie ad hoc w prawie.